Aktywny tryb życia bez wątpienia służy zdrowiu – poprawia kondycję, odporność, samopoczucie, a nawet wygląd skóry. Jednak niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że intensywne treningi mogą mieć również mniej oczywiste skutki uboczne – w tym negatywny wpływ na kondycję skóry głowy i włosów. Pot, wysoka temperatura, noszenie czapek, kasków czy częste mycie włosów mogą prowadzić do przesuszenia, przetłuszczania się skóry, a także do rozwoju łupieżu. Jak dbać o włosy i skórę głowy, prowadząc aktywny tryb życia? I jakich błędów unikać?
Pot i tarcie – jak trening wpływa na skórę głowy?
Podczas intensywnego wysiłku organizm reguluje temperaturę ciała poprzez wydzielanie potu. Skóra głowy, podobnie jak reszta ciała, również się poci – szczególnie jeśli podczas treningu nosisz opaskę, czapkę zimową, kask rowerowy lub kask motocyklowy. Wilgoć w połączeniu z ciepłem tworzy idealne warunki do rozwoju bakterii i grzybów, które mogą prowadzić do podrażnień, stanów zapalnych, a w dłuższej perspektywie – także do powstawania łupieżu.
W dodatku skóra głowy często narażona jest na mechaniczne podrażnienia – np. przez zaciskanie gumek, ciasne fryzury, tarcie o materiał nakrycia głowy lub przyłbicę kasku. W dłuższej perspektywie może to zaburzać barierę ochronną skóry i prowadzić do nadmiernego złuszczania naskórka.
Codzienne mycie – konieczność czy błąd?
Wielu aktywnych fizycznie ludzi myje włosy po każdym treningu – i bardzo słusznie. Pozostawienie potu i zanieczyszczeń na skórze głowy może prowadzić do rozwoju bakterii i pogorszenia kondycji skóry. Problem pojawia się wtedy, gdy sięgamy po niewłaściwe kosmetyki – zbyt silne szampony, które pozbawiają skórę naturalnej warstwy ochronnej, prowadzą do przesuszenia i reaktywnego przetłuszczania. W efekcie pojawia się łupież tłusty lub suchy, uczucie swędzenia i dyskomfort.
Dlatego kluczowe znaczenie ma dobór kosmetyku dostosowanego do potrzeb skóry głowy, najlepiej takiego, który działa oczyszczająco, ale jednocześnie łagodnie – nawilża, łagodzi i nie zaburza naturalnego pH skóry. Dobrym rozwiązaniem może być sprawdzony szampon przeciwłupieżowy, który usuwa widoczne oznaki łupieżu, a jednocześnie wspomaga regenerację mikrobiomu skóry głowy.
Czapki, kaski i ich wpływ na mikroklimat skóry
Zimą nie wychodzimy na trening bez czapki, latem chronimy się przed słońcem lub zakładamy kask na rower – to rozsądne i bezpieczne, ale warto pamiętać, że skóra głowy pod przykryciem ma ograniczony dostęp do powietrza. Brak wentylacji, wilgoć i tarcie powodują, że gruczoły łojowe zaczynają pracować intensywniej, a mieszki włosowe mogą się „zapychać”. Jeśli nie myjemy skóry głowy dokładnie, mogą pojawić się stany zapalne, swędzenie i złuszczanie naskórka.
Dodatkowo osoby o włosach przetłuszczających się są bardziej narażone na rozwój łupieżu tłustego – w którym łuski naskórka zbijają się w większe płaty i przyklejają do skóry, wywołując nie tylko dyskomfort, ale również nieestetyczny wygląd fryzury.
Stylizacja i suszenie – czy niszczą włosy po treningu?
Po treningu większość osób suszy włosy szybko i intensywnie – często gorącym strumieniem powietrza, a następnie wiąże je ciasno, by nie przeszkadzały. Niestety, takie praktyki mogą prowadzić do mikrouszkodzeń włosa, łamania końcówek, a także do podrażnień skóry głowy. Najlepszym rozwiązaniem jest delikatne osuszenie włosów ręcznikiem z mikrofibry i wysuszenie ich chłodnym lub letnim powietrzem. Jeśli już musisz używać suszarki w trybie „hot”, warto zabezpieczyć włosy kosmetykiem termoochronnym i nie zbliżać urządzenia bezpośrednio do skóry głowy.
